Royal Ontario Museum – muzeum z nowoczesną duszą / Atrakcje turystyczne

Atrakcje turystyczne

Royal Ontario Museum - muzeum z nowoczesną duszą  				 / Atrakcje turystyczne  				 / W podróży  				 / Dla podróżników

Royal Ontario Museum – Why…

Royal Ontario Museum - muzeum z nowoczesną duszą  				 / Atrakcje turystyczne  				 / W podróży  				 / Dla podróżników

Szkielet Tyranozaura – Why…

Royal Ontario Museum - muzeum z nowoczesną duszą  				 / Atrakcje turystyczne  				 / W podróży  				 / Dla podróżników

Chińska rzeźba – Why Not Fly…

Royal Ontario Museum – muzeum z nowoczesną duszą

Jest w Toronto taka budowla, która z zewnątrz przypomina raczej dziwaczną strukturę przypadkowo pozostawioną przez nazbyt roztrzepaną, obcą cywilizację niż zwyczajny budynek użyteczności publicznej. Po wejściu do środka okazuje się, że skrywa on w sobie coś więcej niż przyciągającą wzrok powierzchowność. Wszyscy, którzy zdecydują się mimo wszystko wejść w paszczę tego kryształowego potwora, mogą odetchnąć z ulgą, bo zaraz na początku przywita ich przyjazny napis „Welcome in Royal Ontario Museum”. Uff… jesteśmy w domu, a przed oczyma staje nam właśnie największe muzeum w całej Kanadzie. Na całe szczęście.

 

Idea założenia nowoczesnego, miejskiego muzeum, narodziła się ponad 100 lat temu, w głowach polityków prowincji Ontario. Dokładnie 16 kwietnia 1912 roku lokalny parlament, poprzez uchwalenie tak zwanego ROM Act., zadecydował o utworzeniu Royal Ontario Museum. Już dwa lata później, nastąpiło jego oficjalne otwarcie. W kolejnych latach budynek muzeum było wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany. Ostatnia, duża modyfikacja, miała miejsca kilka lat temu, gdy kompleks otrzymał nową fasadę, zaprojektowaną przez urodzonego w Łodzi architektra Daniela Libeskinda. Oryginalna struktura, zwana po prostu The Crystal, to w tej chwili jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów w miejskim krajobrazie Toronto. Wspomniany The Crystal to dekonstruktywna – czyli mówiąc po ludzku: kontrolowany architektoniczy chaos – krystaliczna forma w której skład wchodzi 25% szkła oraz 75% aluminium, wsparta na stalowym szkielecie. Chociaż teraz wszyscy już przyzwyczaili się do nietypowego wyglądu muzeum, to w roku 2007 projekt Libeskinda, zebrał wiele negatywnych opinii. Część krytyków ochrzciła go nawet, niechlubnym mianem „najbrzydszego budynku świata”. Teraz jednak, chyba żaden mieszkaniec Toronto nie wyobraża sobie, by kryształowe wejście do Royal Ontario Museum, mogłoby być zastąpione czymś innym.

 

Dziś, muzeum odwiedza około milion osób rocznie, a przepastne sale budynku, skrywają w sobie ponad 6 milionów eksponatów z różnych dziedzin kultury, nauki i sztuki. W 40 galeriach znajdziemy prawie wszystko poczynając od naturalnej wielkości szkieletu Tyranozaura, a kończąc na delikatnych jak nowo narodzone niemowlę, chińskich porcelanach. Zaraz przy wejściu, czekają na nas indiańskie totemy z plemion Nisgaas i Haida o wysokości 24,5 metrów. Oprócz tego, na terenie Royal Ontario Museum, znajdziemy m.in. odtworzoną jaskinię nietoperzy, żywą wystawę tropikalnych owadów, ekspozycje poświęcone sztuce starożytnej czy największy zbiór dzieł sztuki z Chin i Korei (w tym także grobowiec dynastii Ming).

 

Muzeum cały czas się rozrasta i wzbogaca o nowe, atrakcyjne wystawy. Całkiem niedawno – bo 23 lipca 2012 roku – wystartowała wystawa Ultimate Dinosaurs: Giants from Gondwana, sponsorowana przez Raymond James Ltd. Zwiedzający będą mieli okazję zobaczyć największe – a co najważniejsze nigdy nie pokazywane – szkielety dinozaurów, takich jak drapieżny Gigantosaurus czy 30-metrowy Futalognkosaurus. Trzeba przyznać, iż już same nazwy potrafią zakręcić w głowie. Reasumując. Warto odwiedzić Royal Ontario Museum i na własne oczy przekonać, że co jak co, ale muzea niekoniecznie muszą się kojarzyć z przerażającą nudą.

1 -1 50% 50%